Karta postaci
Dane:
Imię i nazwisko: Justin <Melida/Daan?? – nazwisko nie jest znane>
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31
Rasa: Człowiek
Języki: Basic, Huttański
Klasa: Przemytnik, handlarz
Specjalizacja: Dyplomata
Ranga: ...
Poziom: 1
Doświadczenie: 0
Cechy
- Siła: 3
- Wytrzymałość: 3
- Kondycja: 3 +1
- Refleks: 5
- Zręczność: 5
- Zwinność: 5
Rozwój Mocy:
- Szermierka: 0
- Kontrola nad Mocą: 0
Umiejętności:
Darmowe - automatycznie przydzielane:
- Walka na pięści - 0/100 - [podstawowy]
- Uniki - 0/100 - [podstawowy]
- Skradanie się - 0/100 - [podstawowy]
- Akrobatyka - 0/100 - [podstawowy]
- Refleks - 0/100 - [podstawowy]
- Wspinaczka - 0/100 - [podstawowy]
- Pływanie (poziom podstawowy nie oznacza, że postać umie pływać, ale że ma szanse na utrzymanie się nad powierzchnią wody) - 0/100 - [podstawowy]
- Przeszukiwanie - 0/100 - [podstawowy]
Dodatkowe - wybrane:
1. przypisane do klasy lub specjalizacji:
Używanie lekkiej broni energetycznej dystansowej (blastery) - 0/100 - [podstawowy]
Pilotaż transporterów - 0/100 - [podstawowy]
Wycena - 0/100 - [podstawowy]
Dyplomacja - 0/100 - [podstawowy]
Lingwistyka - 0/100 - [podstawowy]
Wiedza: ogólna mapa Galaktyki - 0/100 - [podstawowy]
Wiedza: rynek - 0/100 - [podstawowy]
Wiedza: zwierzęta i bestie - 0/100 - [podstawowy]
2. dodatkowe:
Orientacja w terenie
Obserwacja
Odkrywanie grobowców, skarbów i zaginionych miast
Uniki
Refleks
Moce:
nie dotyczy
Style walki mieczem:
nie dotyczy
Charakter
Największym atutem Justina, jest jego spryt i umiejętność szybkiej adaptacji w sytuacji. Większości umiejętności Justin nauczył się od kolegów przemytników. Oficjalnie jest hadlarzem, który podróżuje przez galaktykę kupując i sprzedając przeróżne towary. Nieoficjalnie Justina można wynająć do wielu zadań. Najczęściej przyjmuje zlecenia przewozu określonych przez zleceniodawcę towarów, nie zawsze w pełni legalnych. Justin nie przepada za zarabianiem pieniędzy, on uwielbia zarabiać dużo pieniędzy. Wierzy, że na kolejnej planecie znajdzie w końcu skarb, który ustawi go na całe życie. Może to być zakopany majątek lub rzecz, którą ktoś posiada nie wiedząc ile jest naprawde warta. Justin w takich sytuacjach nie odpuści i będzie dążył do zdobycia fortuny. Wychowany przez przemytników musiał dostosować się do ich stylu zycia. Ciągłe podróże z towarami na handel to jego dzień powszedni. Jest więc trochę handlowcem, trochę przemytnikiem i czasem najemnikiem. Justin to wielki kobieciarz. Jego wrażliwość na kobiece piękno nieraz wpakowało go w kłopoty. Justin ma więc dużą wadę - jest bardzo ufny. Co w jego zawodzie bywa zgubne.
Sprytny, pazerny, skłonny do oszustw a jednocześnie wrażliwy i ufny.
Wygląd:
Wzrost: 199 cm
Waga: 92 kg
Justin ma 31 lat, jest normalnej budowy, raczej szczupły. Jego niebieskie oczy, wysoki wzrost i głęboka czerń włosów czynią go przystojnym. Zamiast lewej ręki ma protezę, która jednak jest tak wysoce zaawansowana, że poza wyglądem naturalnej ręki dorównuje jej także sprawnością.
Ekwipunek:
Replika mandaloriańskiej zbroi (brązowa, z symbolem Black Sun na prawym ramieniu)
Pistolet blasterowy Bryar
300 kredytów
lekki frachtowiec CEC YT-1300.
Historia postaci:
,,Nie pamiętam zbyt wiele z pobytu na mojej ojczystej planecie. Opuściłem ją bardzo wcześnie, ledwie odrosłem od ziemii.” – To mówiąc mężczyzna w replice mandaloriańskiej zbroi przechylił kufel piwa smakując napoju. Westchnął, po czym kontynuował swoją opowieść. Urodził się w 3603 roku ATC bliżej niesprecyzowanego dnia <50 BBY> na Melidzie/Daan – planecie pochłoniętej wyniszczającą wojną domową trwającą całe wieki. Widać było, że mężczyzna, który przedstawił się jako Justin nie za bardzo się przejmował tym, że nie ma nazwiska.
W tamtym czasie planeta Melida/Daan pod wieloma względami była wyjątkowa. Potworna wojna domowa dziesiątkowała ludność. Nikt już nie pamiętał jaki byl powód wojny. Zarówno Melidzi jak i Daanowie walczyli już tylko z poczucia zemsty wzajemnie oskażając się o kolejne zbrodnie wojenne. Żadna ze stron nie była bez winy.
Kiedy Justin miał zaledwie roczek jego ojciec poszedł na wojnę z której już nie wrócił. W dwa lata później zginęła jego matka próbując pomścić swego męża. Nagrała swój hologram i umieściła go w jednym z Gmachów Pamięci. Były to grobowce, w których przechowywane były wspomnienia ludzi idących na wojnę. Nagrywali oni swoje pożegnanie z rodziną i motywowali ich do kolejnych walk. Problem w tym, że Justin był zbyt młody, żeby pamiętać w którym gmachu znajduje się hologram matki. O hologramie ojca nawet nie wspominając. Justin musiał więc od trzeciego roku życia radzić sobie sam. Od tego momentu wychowywała go ulica. Nie posiadał lub nie znał nikogo z dalszej rodziny. Pozostawiony bez opieki a nawet bez dokumentów nie dowiedział się nigdy czy jest Melidą czy Daanem. Przyłączył się więc do jedynej frakcji na planecie, która nie segregowała ludzi pod względem pochodzenia – do Młodych dowodzonych przez Nielda i Cerasi. Justin podobnie jak inni Młodzi żebrał na ulicy o kawałek chleba lub podkradał środki niezbędne do życia z magazynów obu przeciwników wojennych. Mieszkał razem z Młodymi pod powierzchnią ziemii, w kanałach miast.
Na dwa miesiące przed piątymi urodzinami Justina na Melidzie/Daan wylądował Navdak, frachtowiec typu Action IV należący do Rodianina – Droto. Wylądował on awaryjnie o włos mijając jeden Gmachów Pamięci Daanów na przedmieściach Zehavy. Załoga składała się z dowódcy – Droto, dwóch Trandoshanów, trzech ludzi oraz jednego Togorianina. Szukali na planecie generatora pola kwantowego a ściślej jednej z jego części, która uległa zniszczeniu podczas jednej z bitew powietrznych. Kilka dni po ich przylocie przechodzili ulicami Zehavy i zostali wypatrzeni przez Justina, który podsłuchał ich rozmowę dotyczącą brakującej części. Przerażony wyglądem prawie trzymetrowego Togorianina – Mrouva nie podszedł do nich, ale udał się bezpośrednio do statku chcąc porozmawiać z Droto. Ten nie chciał z nim rozmawiać, ale udało mu się złapać kontakt z człowiekiem, który pilnował wejścia do statku – był to Pado Norray, mieszkaniec Nar Shaddaa. Justin zaoferował dostarczenie brakującego elementu w zamian za jedzenie lub leki potrzebne Młodym. Razem z dwoma kolegami wykradł odpowiednią część z magazynu Melidów. Nie chciał jednak tak łatwo jej oddać. Wymontował z niej jeden z istotnych elementów, który ukrył w zniszczonej kawiarni tuż obok miejsca lądowania Navdak’a. Zaniósł poszukiwany przez Droto mechanizm do Pado i spróbował wyciągnąć od niego informacje jak dużo generator jest dla niego wart. Nieistotne ile by zaproponował – Justin zarządał dwa razy więcej i pokazał część. Zdenerwowany Pado sprowadził Togorianina, który przerażonego Justina pochwycił na pokład statku. Mrouv niemal łamiąc mu ręce stwierdził, że z nim się nie zadziera i wyrwał mu mechanizm potrzebny do uruchomienia statku. Ten jednak okazał się niesprawny. Na to Justin stwierdził, że jeśli przybysze dostarczą żywność i leki Młodym, dostaną brakujący element niezbędny do uruchomienia statku. Mrouv zamachnął się chcąc raz na zawsze zmienić wygląd twarzy Justina, zawahał się jednak gdy zjawił się Droto. Ten także był bardzo poruszony tym, że jakiś dzieciak próbuje żądać czegokolwiek od nich. Wytłumaczył Justinowi, że będąc jednym z najgroźniejszych piratów w tej części galaktyki i zarazem jednym z najcichszych przemytników od początku nie musiał, ba... nie planował nic dawać Justinowi za jego przysługę i nadal nie zamierza mu nic podarować oprócz pozwolenia na zachowanie życia. Justin pełen przerażenia zachował zimną krew i udał niewzruszonego mówiąc: ,,Wiem.” Sprawa utkwiła w martwym punkcie. Droto patrząc w oczy Justina powiedział, że przekaże towary we wskazane miejsce a potem razem pójdą po brakujący element. Jak powiedział tak i zrobił. Młodzi odebrali towary niezbędne im do przetrwania a Togorianin, Droto i dwóch Trandoshanów wraz z Justinem dotarli do zniszczonej kawiarni. Justin wskazał miejsce przechowywania elementu, który szybko znalazł się w rękach Droto. Nagły potężny cios Vorrona, Trandoshanina zadany od tyłu zwalił Justina z nóg. Przymroczony Justin zdołał jeszcze dosłyszeć, że Droto postanawia zabrać go ze sobą gdyż oprócz tego, że przyznał mu się do bycia piratem spodobał mu się styl tego dzieciaka i mogą być z niego ludzie.
W taki sposób Justin opuścił Melidę/Daan zostając niewolnikiem Droto. Razem podróżowali po galaktyce handlując, szmuglując i grabiąc kolejne towary. Droto jednak w końcu przegrał Justina i Pado w sabaka kiedy Justin miał 19 lat. Droto zostawił go razem z Pado na jednej ze stacji kosmicznych w układzie Yavin. Przejął ich Mobus Selloinne, który ich rozdzielił i każdemu wyznaczał zadania typu – przewieź bactę na Telos a stamtąd przemyć broń na Tattooine, wróć z kasą. W tamtym okresie Justin nauczył się języka Huttów co było niemalże konieczne przy załatwianiu interesów. Po 5 latach do Justina dołączył mechanik Pakin Lorhek i najemniczka Lelena Tarell. Lelena uwiodła Justina a następnie zdradziła go z Pakinem. Wywiązała się pomiędzy nimi bójka podczas której nieprzytomny Justin wylądował na taśmie niszczarki śmieci gdzieś w podziemiach Coruscant. Lelena nie mogła patrzeć na Justina, któremu maszyna niszcząca śmieci szarpie rękę i razem z Pakinem uciekli zabierając statek, pieniądze i towary Justina. Kiedy opuścili Justina maszyna została zatrzymana przez jakiegoś przytomnego pracownika niszczarki i skończyło się tylko na wymianie lewej ręki Justina na protezę. Wydał na nią wszystkie swoje kredyty zgromadzone jako oszczędności. Miał wtedy 28 lat.
Znów jak za dawnych lat błąkał się po ulicach szukając wczorajszego dnia aż do momentu kiedy wpadł na niego Pado. Okazało się, że Pakin zadarł z Mobusem kradnąc jego statek i kasę. Lelena uciekła w kierunku Bespin i zniknęła na zawsze a Pakin skończył tragicznie w paszczy sarlacca na Tattooine. Justin dowiedział się jeszcze od Pado, że Mobus został uwięziony za długi wobec Huttów i od tej chwili Pado pracuje sam. Dodatkowo Justin jest uważany za martwego zgodnie z wersją podawaną przez Pakina. Pado zlecił Justinowi przewóz sporej ilości butów repulsowych na Jabiim. Odbierający transport – komandor Stratus powinien zapłacić sporo za usługę transportową. Jak mówił Pado tak się stało. Kiedy Justin wrócił na Coruscant Pado ze względu na stare czasy podzielił się zyskami z Justinem 50/50 i oddał mu na kredyt najpopularniejszy lekki frachtowiec - typ YT-1300. Kolega zastosował mniejsze odsetki i tak Justin posiada kasę będącą połową zarobku za transport butów na Jabiim i statek YT-1300 oraz musi spłacić Pado sumą 110 % wartości statku. Najważniejsze jednak jest dla niego to, że w wieku 28 lat stał się całkowicie wolnym strzelcem. Podróżuje już tak 3 lata.
Kończąc swoją opowieść skończył także piwo. Zapłacił w barze i wyszedł na ulice Coruscant.
Dane:
Imię i nazwisko: Justin <Melida/Daan?? – nazwisko nie jest znane>
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 31
Rasa: Człowiek
Języki: Basic, Huttański
Klasa: Przemytnik, handlarz
Specjalizacja: Dyplomata
Ranga: ...
Poziom: 1
Doświadczenie: 0
Cechy
- Siła: 3
- Wytrzymałość: 3
- Kondycja: 3 +1
- Refleks: 5
- Zręczność: 5
- Zwinność: 5
Rozwój Mocy:
- Szermierka: 0
- Kontrola nad Mocą: 0
Umiejętności:
Darmowe - automatycznie przydzielane:
- Walka na pięści - 0/100 - [podstawowy]
- Uniki - 0/100 - [podstawowy]
- Skradanie się - 0/100 - [podstawowy]
- Akrobatyka - 0/100 - [podstawowy]
- Refleks - 0/100 - [podstawowy]
- Wspinaczka - 0/100 - [podstawowy]
- Pływanie (poziom podstawowy nie oznacza, że postać umie pływać, ale że ma szanse na utrzymanie się nad powierzchnią wody) - 0/100 - [podstawowy]
- Przeszukiwanie - 0/100 - [podstawowy]
Dodatkowe - wybrane:
1. przypisane do klasy lub specjalizacji:
Używanie lekkiej broni energetycznej dystansowej (blastery) - 0/100 - [podstawowy]
Pilotaż transporterów - 0/100 - [podstawowy]
Wycena - 0/100 - [podstawowy]
Dyplomacja - 0/100 - [podstawowy]
Lingwistyka - 0/100 - [podstawowy]
Wiedza: ogólna mapa Galaktyki - 0/100 - [podstawowy]
Wiedza: rynek - 0/100 - [podstawowy]
Wiedza: zwierzęta i bestie - 0/100 - [podstawowy]
2. dodatkowe:
Orientacja w terenie
Obserwacja
Odkrywanie grobowców, skarbów i zaginionych miast
Uniki
Refleks
Moce:
nie dotyczy
Style walki mieczem:
nie dotyczy
Charakter
Największym atutem Justina, jest jego spryt i umiejętność szybkiej adaptacji w sytuacji. Większości umiejętności Justin nauczył się od kolegów przemytników. Oficjalnie jest hadlarzem, który podróżuje przez galaktykę kupując i sprzedając przeróżne towary. Nieoficjalnie Justina można wynająć do wielu zadań. Najczęściej przyjmuje zlecenia przewozu określonych przez zleceniodawcę towarów, nie zawsze w pełni legalnych. Justin nie przepada za zarabianiem pieniędzy, on uwielbia zarabiać dużo pieniędzy. Wierzy, że na kolejnej planecie znajdzie w końcu skarb, który ustawi go na całe życie. Może to być zakopany majątek lub rzecz, którą ktoś posiada nie wiedząc ile jest naprawde warta. Justin w takich sytuacjach nie odpuści i będzie dążył do zdobycia fortuny. Wychowany przez przemytników musiał dostosować się do ich stylu zycia. Ciągłe podróże z towarami na handel to jego dzień powszedni. Jest więc trochę handlowcem, trochę przemytnikiem i czasem najemnikiem. Justin to wielki kobieciarz. Jego wrażliwość na kobiece piękno nieraz wpakowało go w kłopoty. Justin ma więc dużą wadę - jest bardzo ufny. Co w jego zawodzie bywa zgubne.
Sprytny, pazerny, skłonny do oszustw a jednocześnie wrażliwy i ufny.
Wygląd:
Wzrost: 199 cm
Waga: 92 kg
Justin ma 31 lat, jest normalnej budowy, raczej szczupły. Jego niebieskie oczy, wysoki wzrost i głęboka czerń włosów czynią go przystojnym. Zamiast lewej ręki ma protezę, która jednak jest tak wysoce zaawansowana, że poza wyglądem naturalnej ręki dorównuje jej także sprawnością.
Ekwipunek:
Replika mandaloriańskiej zbroi (brązowa, z symbolem Black Sun na prawym ramieniu)
Pistolet blasterowy Bryar
300 kredytów
lekki frachtowiec CEC YT-1300.
Historia postaci:
,,Nie pamiętam zbyt wiele z pobytu na mojej ojczystej planecie. Opuściłem ją bardzo wcześnie, ledwie odrosłem od ziemii.” – To mówiąc mężczyzna w replice mandaloriańskiej zbroi przechylił kufel piwa smakując napoju. Westchnął, po czym kontynuował swoją opowieść. Urodził się w 3603 roku ATC bliżej niesprecyzowanego dnia <50 BBY> na Melidzie/Daan – planecie pochłoniętej wyniszczającą wojną domową trwającą całe wieki. Widać było, że mężczyzna, który przedstawił się jako Justin nie za bardzo się przejmował tym, że nie ma nazwiska.
W tamtym czasie planeta Melida/Daan pod wieloma względami była wyjątkowa. Potworna wojna domowa dziesiątkowała ludność. Nikt już nie pamiętał jaki byl powód wojny. Zarówno Melidzi jak i Daanowie walczyli już tylko z poczucia zemsty wzajemnie oskażając się o kolejne zbrodnie wojenne. Żadna ze stron nie była bez winy.
Kiedy Justin miał zaledwie roczek jego ojciec poszedł na wojnę z której już nie wrócił. W dwa lata później zginęła jego matka próbując pomścić swego męża. Nagrała swój hologram i umieściła go w jednym z Gmachów Pamięci. Były to grobowce, w których przechowywane były wspomnienia ludzi idących na wojnę. Nagrywali oni swoje pożegnanie z rodziną i motywowali ich do kolejnych walk. Problem w tym, że Justin był zbyt młody, żeby pamiętać w którym gmachu znajduje się hologram matki. O hologramie ojca nawet nie wspominając. Justin musiał więc od trzeciego roku życia radzić sobie sam. Od tego momentu wychowywała go ulica. Nie posiadał lub nie znał nikogo z dalszej rodziny. Pozostawiony bez opieki a nawet bez dokumentów nie dowiedział się nigdy czy jest Melidą czy Daanem. Przyłączył się więc do jedynej frakcji na planecie, która nie segregowała ludzi pod względem pochodzenia – do Młodych dowodzonych przez Nielda i Cerasi. Justin podobnie jak inni Młodzi żebrał na ulicy o kawałek chleba lub podkradał środki niezbędne do życia z magazynów obu przeciwników wojennych. Mieszkał razem z Młodymi pod powierzchnią ziemii, w kanałach miast.
Na dwa miesiące przed piątymi urodzinami Justina na Melidzie/Daan wylądował Navdak, frachtowiec typu Action IV należący do Rodianina – Droto. Wylądował on awaryjnie o włos mijając jeden Gmachów Pamięci Daanów na przedmieściach Zehavy. Załoga składała się z dowódcy – Droto, dwóch Trandoshanów, trzech ludzi oraz jednego Togorianina. Szukali na planecie generatora pola kwantowego a ściślej jednej z jego części, która uległa zniszczeniu podczas jednej z bitew powietrznych. Kilka dni po ich przylocie przechodzili ulicami Zehavy i zostali wypatrzeni przez Justina, który podsłuchał ich rozmowę dotyczącą brakującej części. Przerażony wyglądem prawie trzymetrowego Togorianina – Mrouva nie podszedł do nich, ale udał się bezpośrednio do statku chcąc porozmawiać z Droto. Ten nie chciał z nim rozmawiać, ale udało mu się złapać kontakt z człowiekiem, który pilnował wejścia do statku – był to Pado Norray, mieszkaniec Nar Shaddaa. Justin zaoferował dostarczenie brakującego elementu w zamian za jedzenie lub leki potrzebne Młodym. Razem z dwoma kolegami wykradł odpowiednią część z magazynu Melidów. Nie chciał jednak tak łatwo jej oddać. Wymontował z niej jeden z istotnych elementów, który ukrył w zniszczonej kawiarni tuż obok miejsca lądowania Navdak’a. Zaniósł poszukiwany przez Droto mechanizm do Pado i spróbował wyciągnąć od niego informacje jak dużo generator jest dla niego wart. Nieistotne ile by zaproponował – Justin zarządał dwa razy więcej i pokazał część. Zdenerwowany Pado sprowadził Togorianina, który przerażonego Justina pochwycił na pokład statku. Mrouv niemal łamiąc mu ręce stwierdził, że z nim się nie zadziera i wyrwał mu mechanizm potrzebny do uruchomienia statku. Ten jednak okazał się niesprawny. Na to Justin stwierdził, że jeśli przybysze dostarczą żywność i leki Młodym, dostaną brakujący element niezbędny do uruchomienia statku. Mrouv zamachnął się chcąc raz na zawsze zmienić wygląd twarzy Justina, zawahał się jednak gdy zjawił się Droto. Ten także był bardzo poruszony tym, że jakiś dzieciak próbuje żądać czegokolwiek od nich. Wytłumaczył Justinowi, że będąc jednym z najgroźniejszych piratów w tej części galaktyki i zarazem jednym z najcichszych przemytników od początku nie musiał, ba... nie planował nic dawać Justinowi za jego przysługę i nadal nie zamierza mu nic podarować oprócz pozwolenia na zachowanie życia. Justin pełen przerażenia zachował zimną krew i udał niewzruszonego mówiąc: ,,Wiem.” Sprawa utkwiła w martwym punkcie. Droto patrząc w oczy Justina powiedział, że przekaże towary we wskazane miejsce a potem razem pójdą po brakujący element. Jak powiedział tak i zrobił. Młodzi odebrali towary niezbędne im do przetrwania a Togorianin, Droto i dwóch Trandoshanów wraz z Justinem dotarli do zniszczonej kawiarni. Justin wskazał miejsce przechowywania elementu, który szybko znalazł się w rękach Droto. Nagły potężny cios Vorrona, Trandoshanina zadany od tyłu zwalił Justina z nóg. Przymroczony Justin zdołał jeszcze dosłyszeć, że Droto postanawia zabrać go ze sobą gdyż oprócz tego, że przyznał mu się do bycia piratem spodobał mu się styl tego dzieciaka i mogą być z niego ludzie.
W taki sposób Justin opuścił Melidę/Daan zostając niewolnikiem Droto. Razem podróżowali po galaktyce handlując, szmuglując i grabiąc kolejne towary. Droto jednak w końcu przegrał Justina i Pado w sabaka kiedy Justin miał 19 lat. Droto zostawił go razem z Pado na jednej ze stacji kosmicznych w układzie Yavin. Przejął ich Mobus Selloinne, który ich rozdzielił i każdemu wyznaczał zadania typu – przewieź bactę na Telos a stamtąd przemyć broń na Tattooine, wróć z kasą. W tamtym okresie Justin nauczył się języka Huttów co było niemalże konieczne przy załatwianiu interesów. Po 5 latach do Justina dołączył mechanik Pakin Lorhek i najemniczka Lelena Tarell. Lelena uwiodła Justina a następnie zdradziła go z Pakinem. Wywiązała się pomiędzy nimi bójka podczas której nieprzytomny Justin wylądował na taśmie niszczarki śmieci gdzieś w podziemiach Coruscant. Lelena nie mogła patrzeć na Justina, któremu maszyna niszcząca śmieci szarpie rękę i razem z Pakinem uciekli zabierając statek, pieniądze i towary Justina. Kiedy opuścili Justina maszyna została zatrzymana przez jakiegoś przytomnego pracownika niszczarki i skończyło się tylko na wymianie lewej ręki Justina na protezę. Wydał na nią wszystkie swoje kredyty zgromadzone jako oszczędności. Miał wtedy 28 lat.
Znów jak za dawnych lat błąkał się po ulicach szukając wczorajszego dnia aż do momentu kiedy wpadł na niego Pado. Okazało się, że Pakin zadarł z Mobusem kradnąc jego statek i kasę. Lelena uciekła w kierunku Bespin i zniknęła na zawsze a Pakin skończył tragicznie w paszczy sarlacca na Tattooine. Justin dowiedział się jeszcze od Pado, że Mobus został uwięziony za długi wobec Huttów i od tej chwili Pado pracuje sam. Dodatkowo Justin jest uważany za martwego zgodnie z wersją podawaną przez Pakina. Pado zlecił Justinowi przewóz sporej ilości butów repulsowych na Jabiim. Odbierający transport – komandor Stratus powinien zapłacić sporo za usługę transportową. Jak mówił Pado tak się stało. Kiedy Justin wrócił na Coruscant Pado ze względu na stare czasy podzielił się zyskami z Justinem 50/50 i oddał mu na kredyt najpopularniejszy lekki frachtowiec - typ YT-1300. Kolega zastosował mniejsze odsetki i tak Justin posiada kasę będącą połową zarobku za transport butów na Jabiim i statek YT-1300 oraz musi spłacić Pado sumą 110 % wartości statku. Najważniejsze jednak jest dla niego to, że w wieku 28 lat stał się całkowicie wolnym strzelcem. Podróżuje już tak 3 lata.
Kończąc swoją opowieść skończył także piwo. Zapłacił w barze i wyszedł na ulice Coruscant.
Ostatnio zmieniony przez Justin dnia Czw Lis 26 2009, 19:40, w całości zmieniany 2 razy